Czy polska krytyka artystyczna padła? Można odnieść takie wrażenie. Z jednej strony nieruchawość stowarzyszenia AICA, zabetonowane magazyny, głodowe wierszówki, kasowanie etatów w prasie codziennej i tabloidyzacja mainstreamu. Z drugiej – amatorszczyzna, bylejakość i chaotyczność krytyki internetowej, z blogami i Facebookiem na czele. Czy w tych warunkach można myśleć o krytyce na poważnie?

Od czasu, kiedy w latach 2004–2010 odświeżaliśmy „Obieg”, dostosowując go do nowych realiów, przebudowie uległa cała struktura pola krytyki artystycznej. Internet, wówczas medium ciągle stosunkowo świeże, obecnie funkcjonuje na zupełnie innych zasadach. Rozwiązania, które jeszcze niedawno wydawały nam się optymalne, dzisiaj jawią się jako statyczne i pozbawione informacji zwrotnej. Kryzys dotknął również media tradycyjne. Zewsząd słychać głosy, że prasa umiera. Ale to nieprawda. Prasa się zmienia, szukając dla siebie nowej formuły. Jeśli chce przetrwać, musi zaakceptować realia drugiej dekady XXI wieku. Te zaś okazują się zaskakujące – oto do głosu dochodzą tytuły przeznaczone dla bardzo konkretnego, wymagającego czytelnika, znakomicie zaprojektowane, z niebanalną zawartością; kiedyś powiedzielibyśmy „niszowe”, dziś ich suma stanowi ważny segment drukowanej prasy. Również w Polsce.

Jeśli dyskusja ma być ciekawa, potrzebuje moderatora – taką rolę, jakkolwiek niewdzięczną, chce pełnić ten magazyn. Interesuje nas przede wszystkim sztuka polska, ale w rozszerzonym znaczeniu, dalekim od prowincjonalnego ujęcia. Nie ma sensu stawać do wyścigu z wiodącymi tytułami globalnymi, które i tak wszyscy znają i czytają. Z zazdrością spoglądamy za to na rynek niemiecki czy francuski, gdzie ramy bieżącej debaty artystycznej wyznaczają lokalne czasopisma oraz serwisy internetowe. Polska sztuka zmienia się, ale wciąż jest niezmiernie intrygująca, różnorodna i po prostu bardzo dobra. Szkoda tylko, że tak mało się o niej mówi i pisze.

Trawestując wypowiedź pewnego polityka: tytuł prasowy bez Internetu nie ma serca, a bez wydania papierowego – mózgu. Dlatego „Szum” to po pierwsze kwartalnik: papierowy, jak najbardziej materialny, porządkujący nadmiar informacji, kładący nacisk na to, co najważniejsze. Jednocześnie „Szum” to byt wirtualny, równie ważny, pulsujący rytmem codziennych wydarzeń, który nie jest jednak internetową studnią bez dna. Magazynszum.pl to strona skrojona na nasze czasy, zsynchronizowana z nowymi mediami, dynamiczna, ale wciąż – po staroświecku – rzetelna.

Na koniec proponujemy krótki „rozkład jazdy”, czyli omówienie działów, które znajdą się w każdym numerze „Szumu”. Magazyn zawsze otwierać będzie Temat numeru – obszerny tekst dotyczący istotnego zjawiska na polskiej scenie artystycznej, choć niekoniecznie związanego z bieżącymi wydarzeniami. W tym numerze opisujemy renesans uczelni sztuk pięknych. Kolejny dział to Wydarzenie, a jeśli o czymś mówi się tej wiosny, to oczywiście o Biennale w Wenecji. Teoretycznie to z kolei akademicki esej ilustrowany przez Tymka Borowskiego – w tym miesiącu proponujemy tekst Andrzeja Leśniaka o archiwalnej gorączce. Pod nagłówkiem Obiekt kultury kryje się interpretacja dzieła sztuki, wystawy, książki, budynku, ubioru… Tę rubrykę w całości oddajemy zaproszonym autorom – to oni wybierają analizowany obiekt. W bieżącym numerze o ikonicznym dla polskiego postmodernizmu wrocławskim Solpolu pisze Filip Burno. Natomiast dział Interpretacje dotyczyć będzie artystów, grup i zjawisk, które zaistniały już na scenie, ale wciąż nie zostały objęte refleksją krytyczną z prawdziwego zdarzenia. W kontekście Wenecji postanowiliśmy zacząć od BNNT – działalność grupy omówił dla nas Daniel Muzyczuk. „Szum” zamyka rubryka Wskazane, czyli autorski TOP 10 w wykonaniu zaproszonych gości. Magazyn o sztuce to jednak przede wszystkim recenzje, opinie, felietony oraz – mamy nadzieję, że już wkrótce – polemiki. Również u nas ich nie zabraknie – zarówno w wydaniu papierowym, jak i w Internecie.

Zapraszamy do lektury i codziennego odwiedzania naszej strony. Następny numer już we wrześniu!

Jakub Banasiak, Adam Mazur

Spis treści

od redakcji
s. 9
tekst: Jakub Banasiak, Adam Mazur

temat numeru
s. 14
Ruchy tektoniczne
tekst: Jakub Banasiak

felieton
s. 31
Cały naród lepi swoją stolicę
tekst: Łukasz Izert & Kuba Maria Mazurkiewicz

obiekt kultury
s. 32
Solpol – niekochany symbol
tekst: Filip Burno

wydarzenie
s. 40
Tajne przez poufne
tekst: Adam Mazur

rozmowa
s. 46
Spowalnianie czasu. Z Danielem Muzyczukiem i Agnieszką Pinderą rozmawia Adam Mazur

felieton
s. 53
Na dobry początek
tekst: Wojciech Albiński

interpretacje
s. 54
Odzyskać hałas. BNNT
tekst: Daniel Muzyczuk

felieton
s. 65
Hommage à Witkacy
tekst: Karolina Plinta

teoretycznie
s. 66
Gorączka archiwum
tekst: Andrzej Leśniak

felieton
s. 77
Poznański fantom
tekst: Jakub Banasiak

s. 80
recenzje

wskazane
s. 96
Adam myjak

Spis treści recenzji

s. 82
Galeria Sztuki XX i XXI Wieku, Muzeum Narodowe w Warszawie
tekst: Piotr Słodkowski

s. 83
Display. Strategie wystawiania, Universitas, Kraków 2012
Rozmawiając o wystawie, Instytut Historii Sztuki UJ, Kraków 2012
tekst: Aurelia Nowak

s. 84
Leszek Knaflewski, Stoisz na moim miejscu, Centrum Sztuki WRO, Wrocław
tekst: Alicja Grabarczyk

s. 85
Parasol w prosektorium, Salon Akademii, Warszawa
tekst: Katarzyna Szydłowska

s. 87
Zbigniew Libera, Fotografie, Fundacja Raster, Warszawa 2012
tekst: Adam Mazur

s. 88
Piotr Wysocki, Praktyki, Muzeum Rzeźby im. Xawerego Dunikowskiego w Królikarni, Warszawa
tekst: Karolina Plinta

s. 89
Mikołaj Smoczyński. Co outsider może nam powiedzieć o rzeczywistości?, Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski, Warszawa
tekst: Piotr Kosiewski

s. 90
Teoria sztuki Zbigniewa Dłubaka, Fundacja Archeologia Fotografii, Warszawa 2013
tekst: Anna Diduch

s. 92
Łukasz Surowiec, Dziady, Bunkier Sztuki, Kraków
tekst: Wojciech Szymański

projekt
zespół wespół